Do czego służy sen? Czyli rozprawka na temat „Rzecz o nocnych porządkach w Twojej głowie”…

Do czego służy sen?

Zastanawiałeś się kiedyś po co tyle czasu śpimy? Przecież to nieekonomiczne, marnujące czas zajęcie… Tyle by można przez ten czas zrobić pożytecznych rzeczy…

Na dodatek to dosyć niebezpieczne, prawda? Można Cię okraść albo zamordować. Albo co jeszcze gorszego…

Nie, no gorzej już chyba być nie może! No dobra, do rzeczy!

Co tam się w mózgu ciekawego dzieje, kiedy śpimy. Zapuśćmy nieco głębiej węża morskiego…

Komórki nerwowe, których jest w naszym mózgu najwięcej w całym naszym ciele, mają cały czas pełne … wypustki roboty. Na serio!

Noc i sen to nie dla wakacje, czy urlop! To nawet nie zasłużony wypoczynek po ciężkim dniu…

Mięśnie? A tak, proszę bardzo! Im się należy troszkę relaksu. Tak około 7-8 godzin. Średnio oczywiście. Co innego komórki nerwowe w mózgu i rdzeniu. Te nie mają zamiaru odpoczywać. Kiedy śpimy głęboko trochę zwalniają. Ale kiedy przychodzi czas na marzenia senne, a przychodzi podczas nocy dosyć często i dosyć regularnie, nie ma mowy o odpoczynku. Trzeba zakasać, hmm …wypustki.. i do komunikacji przystąp!

O co chodzi z tym sprzątaniem we śnie?

Podczas naszego, mam nadzieję świadomego dnia, pełnego wrażeń, ilość informacji, którą trzeba przetworzyć jest przeogromna! Nie ma czasu na sprzątanie zużytych produktów przemiany materii ani zresztą na nic innego. Kora czołowa, głównie przedczołowa, odpowiedzialna za świadomy procesy przetwarzania danych z zewnątrz i z wewnątrz stara się nadążyć z przyswajaniem i przetwarzaniem danych oraz generowaniem rozkazów. Jak to rasowy przywódca.

Ale to i tak kropla w morzu! Znacznie więcej pracy ma część mózgu, zwana hipokampem, ponieważ to ona jest odpowiedzialna przed dowództwem za zbieranie, sortowanie i przekazywanie wartych tego informacji, niejako przedstawiając je korze przedczołowej.  Takie fakty, które według niego są tego warte.

Znakomitą większość tych informacji gromadzi, nie angażując  naszej świadomości wcale. Na później. A nuż się kiedyś przyda!

Bo i po co zawracać naszej świadomości nomen-omen głowę, skoro to mniej wartościowe rzeczy…

Co to znaczy dla naszego Bezdechowca?

No ale przejdźmy do sedna! Jeżeli jesteśmy Bezdechowcem, to nas po pierwsze – skuteczne gromadzenie faktów. Ponieważ jesteśmy zmęczeni i nasza koncentracja pracuje w trybie awaryjnym. Z braku zaś tlenu, nie potrafimy głęboko zasnąć, bo organizm będzie dąży l w kierunku wybudzenia. Bo boi się uduszenia! (dokładniej te procesy opisałem w książce „Kiedy Myślę, że Śpię” w rozdziale zatytułowanym: „Co to są stadia snu i co się z nimi dzieje, kiedy występują bezdechy?”)

Jednym zdaniem: chodzi o to, że braki w dotlenieniu, które towarzyszą naszemu Bezdechowcowi, skutkują tym, że sprzątanie odbywa się tam po łebkach.

A co się tam sprząta podczas snu głębokiego? I kto to sprząta?
Najbardziej intensywnie sprzątane są przestrzenie pomiędzy synapsami, czyli wypustkami naszych komórek nerwowych, służących do komunikacji między sobą oraz innymi strukturami naszego organizmu.

Pod wieczór zaczyna nam brakować substancji do komunikacji między komórkami, co jest warunkiem naszego myślenia i funkcjonowania w ogóle. Organizm zasypia głęboko i w tym czasie robi intensywne porządki, sprząta co zużyte i produkując to co się zaczynało kończyć. Kto to robi? Robią to komórki glejowe, które tworzą otoczenie komórek nerwowych. Bez tych szarych korzeni bujne kwiaty nie mogły by żyć. Pielęgnują, odżywiają, dbają o dobrą formę komórek nerwowych. A my sobie śpimy…

To dlatego rano, kiedy nasz sen się skończył, mamy świeży umysł, gotowy na nową porcję informacji. A ta puka już do Twoje głowy od samego budzika itd…

Podsumowując ten mój przydługi nieco wywód:

Płytki i nieefektywny sen ogranicza czas na zregenerowanie naszego mózgu.

No i rano już tak świeżo nie jest…

Paradoksalnie zatem nocą nasz mózg zajmuje się czynnościami bardziej niezbędnymi w zachowaniu własnej higieny osobistej i dobrym funkcjonowaniu, niż nasze dzienne oglądanie seriali, skrolowanie Facebooka, czy też czytanie jakichś dziwnych blogów i wpisów…

Takich jak ten właśnie…

W związku z tym nie zabieram już więcej Twojego czasu,

pozdrawiam serdecznie.

Jakby co miłych snów życzę… 😉

ZL

Obrazek do artykułu Designed by kjpargeter / Freepik

Źródło: Henning Beck „Mózgobrednie”  Wydawnictwo JK Łódź 2018r.

4.7/5 - (38 votes)
Facebooktwitterpinterestlinkedinmail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *