Alkohol i bezdech senny.

Cz. 2 Alkohol i bezdech senny.

Oraz dlaczego ten temat jest znacznie powazniejszy…

Witajcie po krótkiej przerwie. Mam nadzieję, że w poprzednim wpisie przybliżyłem Wam kilka użytecznych informacji o chrapaniu po spożyciu alkoholu i konsekwencji tego dla waszego snu..

Ale to był tylko przyjemny lekki zefirek. Z bezdechem w cieniu alkoholu jest znacznie bliżej do huraganu!

To dlatego prosiłem Was o zapięcie pasów…

No to zaczynajmy!

Alkohol i chrapanie

Jak tłumaczyłem w poprzednim wpisie, alkohol zwiotcza ścianę gardła. Zwiotczenie mięśniówki skutkuje jej drganiem podczas wdechu, bo powstaje tam podciśnienie. Efektem jest chrapanie. Im bardziej wiotko tym głośniej się chrapie.

Alkohol i bezdech senny

Idźmy jednak dalej! Zapewne pamiętacie, że jeszcze większa wiotkość mięśni powoduje ich całkowite zapadnięcie. To natomiast skutkuje brakiem przepływu powietrza, bo podciśnienie podczas wdechu zakleszcza nasze drogi oddechowe. Niedotlenienie to podstawowa różnica stanowiąca granicę pomiędzy chrapaniem a obturacyjnym bezdechem sennym. Obturacja to po prostu przeszkoda. Przeszkoda w przepływie powietrza! Przeszkoda w dopływie tlenu do płuc a tym samym do krwi i tkanek.

Podsumowując: Rożnica między chrapaniem a bezdechem to różnica pomiędzy uciążliwością społeczną a chorobą! Chorobą groźną dla życia! Głównie przez pryzmat pracy zapewniających nam życie narządów.

A które narządy według Was są najbardziej wrażliwe na niedotlenienie? Serce i mózg, prawda?

Wróćmy jednak do alkoholu.

Co jeszcze powoduje alkohol?

Za co on jeszcze odpowiada? Za rozszerzenie naczyń krwionośnych, spadek ciśnienia tętniczego, zaburzenia koncentracji, słabszą reakcją na bodźce z zewnątrz i wewnątrz! A także za większą trudność z wybudzeniem. A przypominam, że to mechanizm wybudzenia nas przez produkcję adrenaliny jest mechanizmem zabezpieczającym nas przed śmiercią z uduszenia.

Po alkoholu ten naturalny mechanizm jest osłabiony a tym samym zwiększa się zagrożenie naszego życia.

Groźne, prawda?

Na koniec chciałem odpowiedzieć na bardzo często pojawiające się pytanie. Pytają osoby już stosujące, lub zaczynające swoją przygodę z aparatem CPAP.

Czy lecząc się aparatem CPAP można się napić alkoholu?

Jeżeli zdarzy się Wam wypić kieliszek lub więcej przed snem, nigdy nie zapomnijcie założyć maski CPAP na noc, podłączyć rurki i włączyć aparatu (jeżeli nie włącza się sam). Pomimo, że to połączenie alkoholu z aparatem budzi pewne obawy, jest absolutnie uzasadnione. I potrzebne jak nigdy!

Wasze serce i mózg oraz cała reszta organizmu będzie Wam bardzo, bardzo wdzięczna!

Ciśnienie powietrza w Waszych drogach oddechowych podeprze Wam ścianę gardła i zapobiegnie w dużej mierze zagrożeniu, które tak spotęgował alkohol. Tlen dotrze do Waszych płuc a tym samym komórek i tkanek. Będziecie o wiele bezpieczniejsi! I tego Wam życzę.

I to by było na tyle. Możecie już poluzować pasy. Mam nadzieję, że czas na przeczytanie tego wpisu był dla Was czasem wartościowym.

W następnym artykule przyjrzymy się wspólnie bezdechowi w kontekście naszych relacji damsko-męskich.

Jeżeli macie ochotę podzielić się wrażeniami po przeczytaniu tego artykułu zapraszam do sekcji komentarzy poniżej.

Zapraszam serdecznie,

Pozdrawiam Was drodzy Bezdechowcy i nie tylko Was.

Zbyszek Lipiński

4.8/5 - (20 votes)
Facebooktwitterpinterestlinkedinmail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *